Dlaczego dobre zdjęcia mogą zadecydować o tysiącach złotych różnicy – i jak je wykonać krok po kroku


Wprowadzenie: Zdjęcie to nie tylko formalność – to Twój dowód

Gdy dochodzi do szkody w nieruchomości – np. zalania, wichury, pożaru, pęknięcia stropu – jedną z pierwszych rzeczy, które wykonuje właściciel, są zdjęcia. Problem w tym, że w pośpiechu lub stresie wielu poszkodowanych robi fotografie, które nie spełniają wymogów dowodowych.

W efekcie:

  • rzeczoznawca z TU może pominąć istotne uszkodzenia,
  • kosztorys zostaje zaniżony,
  • a poszkodowany zostaje z częściową rekompensatą.

Tymczasem odpowiednio wykonana dokumentacja fotograficzna może przesądzić o sukcesie reklamacji, dopłaty lub wygranej w sporze.


1. Kiedy zdjęcia mogą mieć kluczowe znaczenie?

✅ Gdy rzeczoznawca przyszedł tylko na chwilę i nie udokumentował wszystkiego
✅ Gdy część szkód była ukryta lub pojawiła się później (np. grzyb, wilgoć)
✅ Gdy TU kwestionuje zakres szkody – twierdząc, że „to nie od zdarzenia”
✅ Gdy w kosztorysie brakuje pozycji, które masz na zdjęciach

W takich przypadkach fotografie wykonane samodzielnie mogą być kluczowym dowodem – pod warunkiem, że są wykonane poprawnie.


2. Jak robić zdjęcia szkód – zasady podstawowe

  • Dokumentuj przed jakąkolwiek naprawą czy sprzątaniem
  • Rób zdjęcia szerokokątne i zbliżenia – pokaż zarówno kontekst (cały pokój), jak i szczegół (np. pęknięcie, wilgoć, grzyb)
  • Zachowaj porządek – zacznij od ogółu do szczegółu, każdą lokalizację fotografuj osobno
  • Zawsze w dobrym świetle – unikaj zdjęć nocą lub przy sztucznym świetle o ciepłej barwie (mogą zniekształcać kolory plam i zacieków)

3. Jak dokumentować rozmiar i skalę szkody?

📏 Do zdjęć dodaj element porównawczy:

  • miarka, linijka, kartka A4 (dla odniesienia skali),
  • telefon lub długopis – jako znany przedmiot do oszacowania wielkości.

📐 Jeśli uszkodzenie jest rozległe – zrób zdjęcie z różnych odległości:

  • 2–3 metry (kontekst),
  • 50 cm (skala),
  • 10–20 cm (struktura i charakter szkody: pęknięcie, wilgoć, grzyb).

4. Jaki sprzęt i aplikacje?

Nie potrzebujesz profesjonalnej lustrzanki. Wystarczy:

  • smartfon z aparatem min. 12 MP,
  • statyw lub podparcie (by uniknąć rozmycia),
  • aplikacja z geolokalizacją i timestampem (np. Google Kamera, Encircle, Open Camera).

🎯 Kluczowe: włącz lokalizację i znacznik czasu w ustawieniach zdjęcia!


5. Jak organizować i przechowywać zdjęcia?

  • Stwórz foldery tematyczne: „Zalanie_kuchnia_2025-07”, „Pęknięcia_salon”
  • Nazwij pliki zgodnie z zasadą: 20250701_kuchnia_podloga_01.jpg
  • Przechowuj kopie w chmurze (Google Drive, Dropbox, OneDrive)

🧠 W razie odwołania do TU lub w sporze sądowym – uporządkowane, podpisane zdjęcia działają lepiej niż „rolka z telefonu”.


6. Najczęstsze błędy, które mogą unieważnić dokumentację

⛔ Brak ostrości – zdjęcia poruszone, prześwietlone
⛔ Nieczytelne detale – np. zaciek w cieniu, odbicie lampy
⛔ Brak metadanych – bez daty, lokalizacji (ubezpieczyciel może zakwestionować ich autentyczność)
⛔ Uporządkowana przestrzeń – sprzątanie przed zdjęciami może zatrzeć ślady szkody
⛔ Tylko jedno ujęcie – zrób minimum 5–6 zdjęć na jedno uszkodzenie


7. Jak wykorzystać zdjęcia w procesie odwoławczym?

📎 Dołącz je do odwołania z opisem:

  • co przedstawia każde zdjęcie,
  • jaka pozycja kosztorysowa została pominięta,
  • jaką wartość naprawy szacujesz na podstawie uszkodzeń.

🧾 Masz też inne opcje:

  • przesłać zdjęcia do kalkulatorszkod.pl, gdzie eksperci porównają je z kosztorysem TU i ocenią, czy masz podstawy do dopłaty,
  • załączyć zdjęcia do niezależnej ekspertyzy rzeczoznawcy – jako załącznik dowodowy.

8. Alternatywa: kalkulatorszkod.pl – ekspercka analiza bez wychodzenia z domu

Jeśli masz zdjęcia i kosztorys z TU, ale nie wiesz, czy są podstawy do odwołania – prześlij je na kalkulatorszkod.pl:

✅ bezpłatna wstępna analiza kosztorysu i zdjęć,
✅ porównanie z rynkowymi stawkami,
✅ informacja, czy i jaka dopłata Ci przysługuje,
✅ wsparcie w całym procesie – bez ryzyka i opłat z góry.

To często lepsze rozwiązanie niż samodzielna walka z TU – a analiza zdjęć może przesądzić o dopłacie nawet kilku tysięcy złotych.


Podsumowanie: Zdjęcia, które przekładają się na pieniądze

Dobrze wykonana fotodokumentacja może decydować o tym, czy:

  • ubezpieczyciel potraktuje Twoją szkodę poważnie,
  • kosztorys zostanie skorygowany,
  • otrzymasz pełne odszkodowanie.

Nie ryzykuj. Rób zdjęcia od razu – i rób je dobrze.
📤 A jeśli chcesz wiedzieć, czy Twoja wycena jest zaniżona – prześlij ją do kalkulatorszkod.pl. Ocenimy ją ekspercko i uczciwie.